Wymiana opon na letnie i zimowe

„Kiedy zmienić opony i czy warto?” Jeśli zadajesz sobie to pytanie, jesteś we właściwym miejscu. Sprawdź, co warto wiedzieć o sezonowej zmianie opon z letnich na zimowe (i odwrotnie).

W naszym klimacie dwa razy do roku doświadczamy radykalnej zmiany pogody.

Jeżeli Twoje auto nie ma opon całorocznych, to pojawia się pytanie: kiedy wymienić opony?

Wytyczne są proste: patrz na średnią temperaturęwarunki panujące na drodze.

Z tego artykułu dowiesz się:

  1. Kiedy zmieniać opony na zimowe?
  2. Kiedy wymieniać opony na letnie?
  3. Dlaczego warto wymieniać opony?
  4. Jak wymieniać opony – serwis czy samodzielnie?
  5. Kiedy zakładać opony zimowe w Europie?

Kiedy zmieniać opony na zimowe?

Gdy średnia dobowa temperatura spada poniżej 7°C, nie zwlekaj z wymianą. Nawet jeśli długo poczekasz na swoją kolej u wulkanizatora.

Ale nie patrz tylko na pogodę. Wskazówką do zmiany opon na zimowe jest też kalendarz.

To nic, że w połowie października wciąż jest ciepło. Lada moment temperatura spadnie!

Dlatego możesz kierować się zasadą: „niezależnie od pogody, opony zmieniam w październiku”.

Zwłaszcza, że w tym miesiącu swobodnie umówisz się na wizytę w serwisie – „prawdziwe” kolejki zaczynają się w listopadzie.

Kiedy wymieniać opony na letnie?

Nieco inaczej sytuacja wygląda na wiosnę. Przysłowia w rodzaju „w marcu jak w garncu”, czy „kwiecień plecień…” zawierają w sobie wiele prawdy.

Nawet w maju za dnia słupek rtęci może przekraczać kilkanaście kresek, aby wieczorem spaść do zaledwie 2-3°C.

Dlatego wymianę opon na letnie poprzedź analizą prognozy pogody. I nie śpiesz się. Nawet, gdy termometr za oknem pokazuje temperaturę ponad 7°C, poczekaj kilka dni, aż taka pogoda się ustabilizuje.

Wiesz już, kiedy wymieniać opony.

Czas zadać sobie kolejne ważne pytanie – dlaczego wymieniać opony i co się stanie, jeśli tego nie zrobię?

Dlaczego warto wymieniać opony?

Powróćmy na chwilę do „magicznej” cyfry 7. Co się dzieje z oponą letnią, gdy temperatura spada poniżej 7°C?

Dobrze obrazuje to poniższa ilustracja:

Grafika - porównanie przyczepności opon letnich, zimowych i całorocznych zależnie od temperatury. W temperaturze 7 stopni Celsjusza - właściwości 3 typów są zbliżone.
Źródło: Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego

Rozumiesz już, dlaczego warto wymieniać opony na właściwy sezon?

Wszystko sprowadza się do bezpieczeństwa. Składają się na to dwa czynniki:

  1. konstrukcja bieżnika,
  2. mieszanka surowcowa, z której powstaje ogumienie.

Opony przeznaczone do jazdy zimą są inaczej zbudowane niż opony letnie.

Posiadają m.in. inną konstrukcję bieżnika, pozwalającą im „wgryzać” się w śnieg.

Projektowane są pod kątem komfortu jazdy oraz osiągów na śniegu i błocie.

Z kolei bieżnik opony letniej jest prostszy – chodzi w nim o to, by uzyskać optymalną  powierzchnię styku z nawierzchnią i możliwość szybkiego odprowadzenia wody.

Cel? Wyższe osiągi i mniejsze spalanie na suchej drodze.

Różnica dotyczy także materiałów, z których są zrobione.

Opona zimowa składa się z mieszanki gumy, która podczas jazdy w niskich temperaturach pozostaje miękka.

Dodatkowo krzemionka dodana w produkcji opony zimowej poprawia jej przyczepność.

Z kolei mieszanki wykorzystywane w oponach letnich: w niskich temperaturach twardnieją i robią się kruche, a jazda na nich – niebezpieczna.

Czy wiesz, że…

Na zaśnieżonej drodze przy prędkości 48 km/h samochód na zimówkach zatrzyma się o 31 metrów wcześniej niż na oponach letnich.

Ta różnica pokazuje jak olbrzymie znaczenie ma właściwe dopasowanie ogumienia do warunków pogodowych.

Oto porównanie drogi hamowania w trudnych warunkach na oponach letnich i zimowych:

Wykresy prezentujące drogę hamowania na lodzie, śniegu, w deszczu.
Źródło: Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego
Wykresy prezentujące drogę hamowania na drodze mokrej i zaśnieżonej
Źródło: Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego

Czy jazda na zimówkach przy wysokiej temperaturze skraca ich żywotność?

Wielu kierowców uważa, że zimowe opony przy temperaturach powietrza rzędu kilkunastu stopni „na plusie” zużywają się szybciej. Nie przejmuj się tym.

Podczas jazdy w takiej temperaturze zimówki faktycznie mogą zużywać się szybciej, ale w bardzo nieznaczny sposób.

Różnicę w zużyciu opony zimowej przy temperaturze powyżej 10 stopni zauważą być może zawodowi kierowcy, którzy pokonują miesięcznie kilka tysięcy kilometrów.

Pamiętaj o regularnej wymianie wentyli!

Sezonowa wymiana opon to również doskonały moment na wymianę wentyli.

Właśnie one mają duży wpływ na odpowiednie ciśnienie w oponie  – kluczową sprawę dla bezpieczeństwa i dla żywotności ogumienia w Twoim samochodzie!

Prawidłowy poziom powietrza:

  • zapobiega uszkodzeniom opony w trakcie jazdy (zbyt niskie ciśnienie niszczy strukturę opony),
  • chroni oponę w trakcie przechowywania (ciśnienie zapobiega odkształceniom),
  • zwiększa bezpieczeństwo jazdy (wpływając na skrócenie drogi hamowania),
  • przyczynia się do mniejszego spalania paliwa (z kolei jazda na przysłowiowym „kapciu” – wręcz przeciwnie).

A jeśli już jesteśmy przy prawidłowym poziomie powietrza, to warto wiedzieć, że opon wcale nie trzeba pompować… powietrzem.

Czy pompowanie opon azotem ma sens?

Coraz więcej serwisów oferuje pompowanie opon azotem.

Od razu trzeba powiedzieć, że to dodatkowo płatna opcja (zazwyczaj ok. 5-7 zł za koło).

Zastosowanie azotu w oponach przetestował już przemysł, w którym wykorzystuje się pojazdy ciężkie oraz… mechanicy Formuły 1 (koła bolidów pompuje się tylko azotem).

Czy warto wziąć to rozwiązanie pod uwagę? Sprawdźmy jego plusy i minusy.

„Czysty” azot w oponie pozwala na:

  • trzykrotnie dłuższe utrzymywanie ciśnienia w oponach, co zwiększa żywotność opon i obniża spalanie,
  • zmniejszenie ryzyka zmiany sztywności opony w zależności od temperatury, odpowiednio rozszerzając i kurcząc się przy nagrzewaniu i schładzaniu,
  • zmniejszenie ryzyka „wystrzału” opony przy intensywnej eksploatacji (właśnie dlatego tak ceni go Formuła 1),
  • ograniczenie ryzyka pojawienia się rdzy na stalowych felgach (w przeciwieństwie do powietrza, azot nie wchodzi w reakcje z metalem).

Minusem azotu jest:

  • odpłatne pompowanie nim kół,
  • mniejsza dostępność – wiele serwisów nie oferuje tego rozwiązania.

Podsumowując, korzyści z pompowania azotem odczujesz w praktyce tylko wtedy, gdy jeździsz dużo, np. jako zawodowy kierowca.

Z drugiej strony, opony napompowane tym gazem lepiej reagują na zmiany temperatur, wolniej się zużywają i ograniczają ryzyko korozji felg.

Jeśli więc nie żal Ci 20-30 zł, to naszym zdaniem warto. Choćby ze względu na wspomniany komfort. 

Ale pamiętaj! Azot powoduje wprawdzie wolniejszy spadek ciśnienia, jednak wciąż trzeba je regularnie kontrolować – niezależnie od tego, czym są napompowane.

To akurat możesz zrobić samemu, sprawdzając kompresorem dostępnym na większości stacji benzynowych.

A czy warto rozważać również samodzielną zmianę opon?

Jak wymieniać opony – serwis czy samodzielnie?

Odpowiedz na to pytanie zależy od:

  • Twoich zdolności manualnych,
  • sprzętu, który posiadasz,
  • ilości wolnego czasu, którym dysponujesz.

Samodzielna sezonowa wymiana kół na zimowy komplet (mamy na myśli obręcze z nałożonymi na nie oponami) ma swoje zalety:

  • Możesz zaoszczędzić pieniądze – zwykle od około 100 zł na pojazd. Warto dodać, że raczej nie oszczędzisz przy tym czasu. Dla wielu kierowców jest to pracochłonna czynność. Wymiana kół w 2-3 samochodach może wymagać zarezerwowania sobie całej soboty.
  • Poczujesz „satysfakcję majsterkowicza” – zdecydowanie tak! Niektórzy cenią sobie czynności i rzeczy wykonywane samodzielnie.
  • Możesz kontrolować warunki przechowywania opon (bardzo ważnym element związany z eksploatacją opon) – jeżeli trzymasz je we własnych pomieszczeniach.

Nieśmiało podejrzewamy, że dla większości kierowców samodzielna wymiana opon może mieć więcej wad niż zalet.

Gdyby było inaczej, kolejki do wulkanizatorów w sezonie zmiany opon byłyby znacznie krótsze.

Serwis – czyli kiedy ktoś robi to za Ciebie

Problem samodzielnej wymiany kół możesz rozwiązać w długoterminowym wynajmie samochodu.

Oprócz wielu korzyści wynajem niesie ze sobą możliwość dokupienia pakietu serwisowego.

Wówczas zakup, przechowywanie i wymiana opon (sezonowa lub w razie awarii) nie będą dłużej Twoim zmartwieniem.

W praktyce zwykle wystarczy, że 2 razy w roku przyprowadzisz auto do warsztatu wulkanizacyjnego na sezonową wymianę.

Podsumowanie

Już wiesz, że nie należy za bardzo przejmować się skokami temperatury – w naszym położeniu geograficznym są one czymś normalnym.

Dlatego:

  • pomyśl o wymianie opon, gdy zaczyna zbliżać się kolejna pora roku (zimą – wiosna, jesienią – zima),
  • patrz na średnią temperaturę i warunki na drodze – umów się na serwis, gdy temperatura oscyluje wokół 7 stopni Celsjusza.
  • dbaj o prawidłowe ciśnienie, aby hamować w porę i nie zniszczyć opon przedwcześnie.

Warto je zmieniać dla bezpieczeństwa własnego oraz innych uczestników ruchu drogowego, mimo że nie jest to w Polsce wymóg prawny.

Ale to nie znaczy, że wszędzie jest tak samo….

Kiedy zakładać opony zimowe w Europie?

Planujesz zimowy wypad na narty?

Sprawdź, czy kraj, do którego się wybierasz, nie wprowadził obowiązku zmiany opon na zimowe!

Warto to zrobić, bo większość krajów UE uznaje ogumienia za obowiązek, stosując 3 różne metody jego określania.

I tak zimowe ogumienie trzeba założyć:

1. W konkretnych miesiącach. To rozwiązanie stosuje:

  • Austria (od 1 listopada do 15 kwietnia),
  • Czechy (od 1 listopada do 31 marca),
  • Estonia (od 1 grudnia do 1 marca),
  • Finlandia (od 1 grudnia do końca lutego),
  • Łotwa (od 1 grudnia do 1 marca),
  • Rumunia (od 1 listopada do 31 marca),
  • Słowenia (od 15 listopada do 15 marca),
  • Szwecja (od 1 grudnia do 31 marca).

2. Gdy na zewnątrz panują zimowe warunki – taki wymóg obowiązuje w:

  • Chorwacji,
  • Słowacji,
  • Norwegii,
  • Luksemburgu,
  • Niemczech.

3. Gdy zobowiązuje nas do tego odpowiedni znak – to rozwiązanie stosują:

  • Włochy,
  • Francja i
  • Hiszpania, która dodaje do tego możliwość odgórnego zarządzenia władz.

Niezależnie od tego, czy będziesz jeździć po polskich, czy zagranicznych drogach – życzymy Ci bezpiecznej jazdy!